26.08.2020r.
Ten dzień był dla nas startem rozgrywek lig młodzieżowych.
Na pierwszy ogień poszli Trampkarze Młodsi prowadzeni przez Dawida Majerowskiego pokonując na własnym boisku 5:4 GSF Gliwice.
29.08.2020r.
Wygrywamy w 7 kolejcę z drużyną Burza borowa Wieś.
ŁTS ŁABĘDY 4:2 BURZA BOROWA WIEŚ
Sławomir Kantor x3
Kamil Papis
Skład podstawowy
Swoje rozgrywki rozpocząć mieli juniorzy ŁTS. W skutek wycofania się drużyny LKS Przyszłość Ciochowice z którą mieliśmy się mierzyć, mecz się nie odbył, a juniorzy przy pomocy dwóch były zawodników naszych grup młodzieżowych Jakuba Dłubały i Mateusza Bartonia, a także trenera juniorów Tomka Kasprzik rozegrali gierkę wewnętrzną 2 razy po 35 minut. Spotkanie to po trafieniach Stanisława Obermajera i Mateusz Bartonia zakończyło się wynikiem 2:0 dla drużyny niebieskich. Składy obydwu drużyn:
NIEBIESCY:
Śmieja Szymon - Musioł Kacper, Muszyński Bartosz, Czauderna Michał - Dłubała Jakub, Napierała Adrian, Bednarek Mikołaj, Urbańczyk Paweł - Obermajer Stanisław.
POMARAŃCZOWI: Kasprzik Tomasz - Stempień Mateusz, Jaszczyszyn Gracjan, Cyran Kuba, Smuga Adam - Pardyła Paweł, Nowotarski Mateusz, Klimas Konrad, Krzyżowski Szymon, Bytomski Piotr - Jendrysik Kacper. K
Komentarz trenera: Bardzo się cieszę, że pomimo odwołanego meczu mogliśmy rozegrać gierkę wewnętrzną w której chłopaki mogli się wykazać w większym wymiarze czasowym, biorąc pod uwagę to, że w meczu o punkty na boisku przebywać może tylko 11 zawodników. Na samym początku gry, było widać duże zaangażowanie chłopaków i chęci do gry w piłkę. W dalszej fazie pierwszej połowy spotkania, było już z tym gorzej i martwiłem się, że przyczyną tego było bardzo szybkie zmęczenie się zawodników, przez wysoką intensywność z początku. Moje obawy okazały się nie prawdziwe i w drugiej połowie, chłopcy znowu narzucili wysokie tempo, które praktycznie utrzymało się do końca gry, co obfitowało w dużo sytuacji podbramkowych, które niestety nie zostały zamienione na bramkę. Podziękowania dla zawodników, którzy nas dzisiaj wsparli tj. Mateusza Bartonia i Jakuba Dłubały, „fizjoterapeuty”(😜) Marcina Pardyły za jego obecność i wsparcie duchowe jak i wielkie brawa dla wszystkich zawodników za zaangażowanie, którego dziś nie zabrakło.